Święta to piękny, rodzinny czas związany z długim biesiadowaniem przy stole. Biesiada taka często kończy się nadmiarem spożytych kalorii a więc dodatkowymi kilogramami. Czy to oznacza, że mam nie zjeść wigilijnych dań czy makowca i przygotować swoje lekkostrawne posiłki? ABSOLUTNIE NIE. Taki stres skutecznie popsułby magiczną atmosferę świat.
Będąc na diecie redukcyjnej pod okiem dietetyka z przygotowanym planem co i ile jeść czujemy się zaopiekowani. Wiemy co i ile jeść aby czuć się dobrze i chudnąć. A jak pogodzić redukcję ze Świętami kiedy stół ugina się od smakołyków i na każdym kroku jesteśmy częstowani czymś pysznym?
I tu sprawdzi się znane już w XV wieku stwierdzenie Paracesusa, wybitnego uczonego medycyny „Wszystko jest trucizną i nią nie jest; tylko dawka decyduje, czy coś jest trujące” chodzi tu o UMIAR, UMIAR I JESZCZE RAZ UMIAR w jedzeniu i piciu. W brew pozorom nie jest łatwo go zachować bo jak by tak było to połowa społeczeństwa nie miała by nadwagi. W Polsce wg najnowszych badań co drugi Polak ma nadwagę a co trzeci otyłość. Wśród dzieci 26% dzieci ma nadwagę a 9% jest otyłych. Pandemia tylko nasila to zjawisko. Niestety, jesteśmy społeczeństwem tyjącym a nadwaga i otyłość są przyczyną wielu chorób. Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy ile jemy. Nie raz słyszę ja nic nie jem a tyje. No tak to nie działa. Nie tyjemy z powietrza nawet przy chorobach, tudzież hashimoto. Są choroby, które bardzo spowalniają podstawową przemianę materii i ciężko jest schudnąć ale prawidłowym żywieniem da się wyregulować metabolizm, doprowadzić choroby do stanu remisji i przynajmmniej zapobiec dalszemu tyciu. Musimy sobie uświadomić, że nadwaga i otyłość wzięła się głównie z tego, że jemy za dużo i niewłaściwie i miejmy tą świadomość zasiadając do świątecznego stołu.
Jak jeść w dniach 24, 25, 26, 31 grudnia oraz 1 stycznia aby nie przytyć:
- rano wypij szklankę ciepłej wody z sokiem z cytryny aby pobudzić pracę jelit
- jedz co chcesz ale z umiarem, małe porcje, jedz w spokoju, świadomie, delektuj się tym co jesz aby sygnał sytości dotarł do mózgu, gdy poczujesz sytość skończ jedzenie, przecież za kilka godzin znów zjesz, nikt Ci tego nie zabierze 😊 na moich dietach pacjenci mają już wyregulowany ośrodek głodu i sytości i doskonale się orientują kiedy są syci
- pomimo tego, że jesz co chcesz nie powinnaś przekraczać swojego normalnego zapotrzebowania kalorycznego; zjedz mniej a częściej 4, 5 lub 6 małych porcji
- nie opychaj się aby nie rozciągać żołądka
- uważaj ze słodkim: zjedz max 2 kawałki ciasta na dzień, 1 kawałek to połowa twojej dłoni (to już w zależności od ciasta ok 300/400 kcal )
- uważaj na bigos, sałatki z majonezem, dania smażone; mają bardzo dużo kalorii i trawią się długo a jak przeciążysz żołądek możesz mieć kłopoty trawienne, wzdęcia, gazy i żołądek może boleć, zjedz trochę
- pobudź trawienie! zjedz surowe warzywa najlepiej zielone np. pochrup ogórka zielonego, marchewkę, zjedz ogórka kiszonego, czerwoną czy zieloną paprykę do śledzika, warzywa zawierają błonnik, który pobudzi perystaltykę jelit i zwiększy wydzielanie żółci przez co będziesz lepiej trawić tłuszcz
- ciasto zjedz 2, 3 godziny po posiłku zawierającym mięso, gdy zjesz zaraz po posiłku z mięsem cukier zahamuje wydzielanie soków żołądkowych i mięso zamiast się trawić utknie w żołądku i będzie fermentować, fermentacja spowoduje niestrawność gazy i wzdęcia
- woda! słone potrawy, śledzie, mięso, sałatki majonezowe…obfitują w sól, która zatrzymuje wodę, jeżeli nie będziesz piła 1,5 l – 2 l wody zobaczysz na wadze kolejnego dnia nawet 2 kg więcej!
- nie pij alkoholu jeżeli już to kontroluj jego ilość 200 ml – 300 ml wina na dzień redukcji od razu nie popsują, ale wypij szklankę wody do każdej porcji alkoholu; uważaj bo alkohol bardzo wzmaga apatyt 😉
- nie pij żadnych soków, słodkich napojów to tyko puste kalorie lepiej już coś zjeść
- kosztuj dań świątecznych ale staraj się już nie dojadać węglowodanów w postaci chleba, ziemniaków, wybieraj mięso + warzywa, ryby + warzywa
- wypijaj herbatkę z pokrzywy lub czystka, pomoże pozbyć się nadmiaru wody a na trawienie wypij herbatkę z mięty czy kopru
- ruszaj się! koniecznie każdego dnia ubierz się ciepło i wyjdź na długi spacer najlepiej dwa razy w ciągu dnia z rodziną, organizm odpocznie i przygotuje się na kolejną porcję pyszności
- nie wchodź na wagę do 4 dni po Świętach a w dni 27, 28 grudnia oraz 2 i 3 stycznia zastosuj mój 2 dniowy program detoks bez mięsa, jaj i nabiału.
I pamiętaj odchudzanie to proces. Tu nie wygra ten, który chcesz szybko, chce efektów na już, tu wygra ten, który powoli ale skutecznie przejdzie proces, naprawi metabolizm i zmieni nawyki żywieniowe na zawsze.
Powodzenia i Wesołych Świąt!