Chleb portugalski (Pão de água)
Prosty a tak pyszny i efektowny chlebek z dziurkami, które każdy kocha 😉
Szybki, zawsze wychodzi. Na drożdżach. Kolejnego dnia możecie z niego zrobić grzanki np. bruschette, czy wykorzystać do zupy papa di pomodoro, będzie idealny.
Chleb żytni na zakwasie jest cudowny dla naszej mikrobioty i korzystnie wpływa na funkcjonowanie jelit ale nie każdy może go jeść. Są różne choroby, w których razowe pieczywo nie będzie korzystne. Wtedy do diety można włączyć ten chlebek i od razu życie piękniejsze 😉
Wartości odżywcze dla 1 porcji:
- 90
- 100 kcal
- Białka - 3.5 g
- Tłuszcze - 0.5 g
- Węglowodany - 20 g
- Błonnik - 0.7 g
Przepis na 26 Porcje
Składniki:
- 550 g wody, letniej
- 720 g mąki pszennej chlebowej (typu 650-750), plus dodatkowa ilość do oprószenia
- 15 g drożdży świeżych, pokruszonych
- lub 1 łyżeczka suchych drożdży
- 10 g soli
Przygotowanie:
Do naczynia miksującego wlać wodę, dodać mąkę, zmiksować 20 s. Odstawić na 40 min – JEST TO KONIECZNE ABY POWSTAŁY DZIURKI.
Dodać drożdże i sól, wyrobić ciasto min. Ciasto powinno mieć rzadką konsystencję. Ciasto pozostawić w naczyniu miksującym do wyrośnięcia na ok. 2 godz. lub do momentu, aż podwoi swoją objętość. Pod koniec czasu wyrastania rozgrzać piekarnik do temp. 230°C.
Ciasto przełożyć na obficie oprószoną mąką blachę. Dłońmi delikatnie spłaszczyć ciasto na prostokąt (ok. 30 x 20 cm), starając się nie ugniatać ciasta. ⅓ ciasta założyć do środka. Brzegi ciasta delikatnie zawinąć do dołu, formując podłużny bochenek. Bochenek oprószyć mąką i długim, ostrym nożem lub żyletką zrobić jedno podłużne nacięcie. Piec 45-50 min (230°C). Chleb wyjąć z piekarnika, sprawdzić, czy jest upieczony – stukając w chlebek powinien być głuchy odgłos. Studzić na kratce. Chleb podawać po ostudzeniu, pokrojony na kromki, z wybranymi dodatkami.
Przepis pochodzi z cookidoo.
Udostępnij:
Więcej przepisów:
o mnie:

Mam na imię Agnieszka i jestem dietetykiem z pasji do zdrowego stylu życia i do gotowania. Od zawsze chciałam robić to co mnie interesowało od lat i dawało mi ogromną satysfakcję. I tak się jakoś szczęśliwie stało, że po latach pracy w finansach, zostałam również dietetykiem. W końcu wszystko w życiu po coś się dzieje. Cieszę się, że nie brakowało mi siły do nauki i odwagi aby pójść za marzeniami.