Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors

Piernik bezglutenowy, najlepszy

IDĄ Święta…

Uwielbiam pierniki. Nie jeden pyszny już powstał w mojej kuchni i zawsze mówię, że najlepszy ale ten, cudo. Ciasto tak ciekawe przez te rodzynki zmiksowane, lekko orzechowe przez palone masło, mokry, przełożony domowymi powidłami i czym starszy tym lepszy. Szybko się robi i szybko znika, nie czekacie, upieczcie.

Wartości odżywcze dla 1 porcji:

Składniki:

  • 100 g mleka
  • 70 g rodzynek
  • 100 g powideł bez cukru
  • 1 jajko
  • 65 g masła
  • 50 g ksylitolu
  • 40 g mąki ryżowej
  • 40 g mąki kukurydzianej
  • 40 g gorzkiej czekolady
  • 10 g kakao
  • 1,5 łyżeczki przyprawy do piernika
  • 4 g oleju kokosowego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia bezglutenowego

 

 

Przygotowanie:

  1. W garneczku podgrzej masło aż nabierze orzechowego zapachu, zdejmij pianę, powstanie masło klarowane.
  2. Dodaj ksylitol, kakao, rodzynki, gotuj 1 minutę, mieszając. Następnie zblenduj na gładką masę.
  3. Do masy dodaj mąki, proszek do pieczenia, mleko, kakao. Zmiksuj.
  4. Przełóż ciasto do foremki 12 x 24 cm wyłożonej papierem do pieczenia.
  5. Piecz 40 minut w temperaturze 180 stopni.
  6. Upieczone ciasto wyjmij z foremki i poczekaj aż przestygnie.
  7. Przekrój na pół i przełóż powidłami.
  8. Czekoladę rozpuść z olejem kokosowym. Polej ciasto.
  9. Zawiń piernik w papier, przechowuj w chłodnym miejscu. Ciasto można jeść do tygodnia. Czym więcej poleży tym lepszy.

Udostępnij:

Więcej przepisów:

Chleb portugalski (Pão de água)

Pyszne PESTO z natki rzodkiewki i orzechów włoskich

TARTA z WANILIOWYM BUDYNIEM, TRUSKAWKAMI, NA ORKISZOWO-CYTRYNOWYM SPODZIE, bez cukru

PIZZA NAPOLITANA Jamiego Olivera, PIZZA SZYBKA Gennaro Contaldo

KETO SERNIK Z MALINAMI na czekoladowym spodzie

Drożdżowy i jak piekła go moja św. pamięci babcia Zosia…z dziadkiem

o mnie:

Mam na imię Agnieszka i jestem dietetykiem z pasji do zdrowego stylu życia i do gotowania. Od zawsze chciałam robić to co mnie interesowało od lat i dawało mi ogromną satysfakcję. I tak się jakoś szczęśliwie stało, że po latach pracy w finansach, zostałam również dietetykiem. W końcu wszystko w życiu po coś się dzieje. Cieszę się, że nie brakowało mi siły do nauki i odwagi aby pójść za marzeniami.